W czasie pandemii rośnie popularność platform streamingowych. Licza substrypcji Disney+ diametralnie wzrosła.
Jeśli komuś służy pandemia koronawirusa, to z pewnością platformom streamingowym.
Jedną z nich jest Disney+, którego liczba płatnych subskrypcji przekroczyła już 50 milionów. Jest to o tyle zadziwiające, że platforma istnieje dopiero od listopada zeszłego roku i to nie globalnie, lecz w zaledwie kilku krajach.
Jeszcze dwa miesiące temu liczba subskrybentów Disney+ wynosiła 28,6 miliona osób. Teraz liczba przekroczyła 50 milionów, czyli przybyło ponad 21 milionów fanów Disneya, którzy zgodzili się płacić za dostęp do platformy. Jest to spowodowane nie tylko koronawirusem – 24 marca br. dostęp do oferty amerykańskiego giganta otrzymali fani w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Włoszech, Hiszpanii i Francji.
Dla porównania Netflix w styczniu 2020 miał ponad 167 milionów subskrybentów, a istnieje od 2007 roku. Czy Disney+ uda się pobić ten wynik? To się okaże.
Disney+ ma być dostępny w Polsce dopiero od 2021 roku.